Relacja z targów żeglarskich w paryżu – grudzień 2014

Zawsze jesteśmy ciekawi co rynek stoczniowy szykuje na nadchodzący sezon, więc postanowiliśmy odwiedzić targi żeglarskie w Paryżu “Salon Nautique International”. Odbywały się one w dniach 6-14. grudnia 2014.

Mimo że stocznie wystawiają jachty prawie wyłącznie w wersjach armatorskich, dla prywatnego odbiorcy, to warto było zobaczyć, w którym kierunku wszystko zmierza, czy pojawiają się jakieś nowe rozwiązania. Nie zawiedliśmy się. Jak zwykle z wielką przyjemnością obejrzeliśmy jachty żaglowe, motorowe i ….katamarany. Tak tak, skala tej imprezy jest zdecydowanie większa niż u nas. Francuzi to morski naród i zakup jachtu nie jest niczym nadzwyczajnym.

Spędziliśmy na tych targach w sumie kilkanaście godzin, a i tak nie wszystko udało nam się zobaczyć, bądź nie leżało w granicach naszych zainteresowań. 4 hale z czego jedna poświęcona wyłącznie jachtom żaglowych, a druga motorowym. Pozostałe to osprzęt, surfing i ciuchy.

Poniżej kilka ciekawostek, które udało nam się zobaczyć i opinii o jachtach, które obejrzeliśmy. Mamy nadzieję, że się przydadzą lub zainspirują do poszukiwań własnego jachtu idealnego 

Jachty żaglowe

Oglądaliśmy jachty stoczni Beneteau, Jeanneau, Dufour, Hanse i Bavaria oraz katamarany Helia 44Lagoon 450 i Bali 4.2.

Nowością były dwa koła sterowe na jachtach o wielkości 35-37 stóp! Takie rozwiązanie znaleźć można było na jachcie Bavaria 37 Cruiser NEW oraz na jachcie Dufour 350. Poprawia ono zdecydowanie komunikację między jachtem, a lądem i zwiększa bezpieczeństwo.

Nowatorskie rozwiązania mieliśmy możliwość podziwiać na katamaranie Bali 4.2. Bali Catamarans to nowa marka stoczni Catana Catamarans i zupełnie nowe spojrzenie na zagospodarowanie przestrzeni.

Na Bali 4.2  nie ma podziału na kokpit i salon z kuchnią. To jest jedna wspólna przestrzeń pod dachem. Podobne rozwiązanie ma tylko jeden, bardzo stary jacht – Dufour 50 Atoll. Podobne, ale nie takie samo. Na katamaranie możemy tę przestrzeń dowolnie kształtować. Może być zupełnie otwarta, uchylna ściana wjeżdża pod sufit na zasadzie bramy garażowej. Może być zamknięta, lub otwarta częściowo. W podnoszonej ścianie są przesuwne drzwi, które można otwierać.

Kolejna nowinka to umiejscowienie kuchni, która zazwyczaj znajdowała się przy wejściu z kokpitu do salonu. Tutaj kuchnia zajęła miejsce dawnego salonu przy przednich oknach. Na tym nie koniec. Przednie okno jest otwierane, ale nie jak do tej pory na zasadzie klapy podnoszonej do góry, ale na zasadzie okna wysuwającego się do góry. Gdy gotujemy można okno wysunąć w górę tylko do połowy, co zapewnia dostęp świeżego powietrza i osłania ogień przed zdmuchnięciem.

Ostatnia nietypowa rzecz, która mocno nas zdziwiła, to … brak siatek między dziobami pływaków. Brak rzeczy bardzo charakterystycznej dla katamaranów.  Zamiast siatek jest olbrzymia, wyściełana materacami przestrzeń do opalania. Ciekawi jesteśmy jak takie rozwiązanie sprawdzi się na zafalowanych wodach np. morza Karaibskiego.

Ze średniej wielkości jachtów obejrzliśmy Bavarię 41 CruiserOceanisa 41Sun Odyssey 469Dufour 382Hanse 455 i Hanse 385.  Bezkonkurencyjna, jeśli chodzi o rozplanowanie wnętrza, była Bavaria 41 Cruiser. Żaden inny jacht (oprócz Oceanisa 41) nie dorównywał jej np. wielkością koi rufowych. A mówimy też o jachtach 45 stóp! Co ciekawe Dufour 382 ma większe kabiny niż Hanse 385. W tym miejscu można powiedzieć, że stocznia Hanse nas zawiodła. Jachty, które zawsze urzekały minimalizmem i nowoczesnością są aktualne nijakie.

Z dużych jachtów weszliśmy na pokład Sun Odyssey 509, Hanse 505Dufour 500Dufour 560 i Sense 55. Wszystkie te jachty miały boskie, wielkie, wygodne kokpity. Dufour 500 i Sense 55 po środku zejścia na rufie mają ławeczkę, która na postoju przy kei może przeszkadzać, ale na kotwicowisku może się całkiem dobrze sprawdzić. W Hanse 505 kabina piętrowa to szuflandia. Koje są bardzo wąskie. W Sense 55 dwie kabiny umiejscowiono w miejscu salonu zamiast na rufie, dzięki temu kabiny są bardzo wygodne, łatwo dostępne i każda ma łazienkę.

Z mniejszych jachtów zobaczyliśmy Bavarię 37 Cruiser i Dufoura 350. Oba zrobiły na nas bardzo dobre wrażenie. Przestronne, wygodne i z dwoma kołami sterowymi!

Jachty motorowe

Weszliśmy na pokład NC11, Prestige 450 HT, Prestige 420 Fly, Bavaria 360 HT, Bavaria 40 Open, Bavaria 29 Sport, Antares 30 i Beneteau 38 Gran Turismo (HT). Jakie wnioski?

Na początek stocznia Jeanneau. W NC11 bardzo krótka jest koja dziobowa, Prestige 450 i 420 mają bardzo fajną opcję dostępu do rufowych kabin z … rufy. Zazwyczaj do kabin wchodzi się z jednego miejsca bliżej dziobu. Takie rozwiązanie z dostępem z rufy jest dużo wygodniejsze i sama kabina wydaje się być przestronniejsza.

W jachtach 360 40 ze stoczni Bavaria dziobowe koje krótkie, rufowe koje duże, ale niskie. Maluch Bavaria 29 ma składany stół żeby stworzyć koję do spania w dziobie i kabinkę rufową niziutką, ale z dużym materacem.

Ze stoczni Beneteau obejrzeliśmy 2 modele. Antares 30 Fly. Górny pokład przy tej wielkości jachtu to wyzwanie. Nie konstrukcyjne, ale z dostępem. Wchodzi się na niego niezbyt wygodnie po drabinie. Sam Fly bardzo wygodny z kanapą i stolikiem. I ciekawostka. Kabina z piętrowymi kojami ma łóżka szersze niż Hanse 505! Drugi model to Beneteau 38 Gran Tourismo Hard Top, który ma duży salon zewnętrzny, oprócz jadalni wewnątrz jachtu. Na tym jachcie koja dziobowa jest normalnych rozmiarów, a koja rufowa jest naprawdę duża.

Jachtów było naprawdę dużo, choć niektóre stocznie względem lat ubiegłych wystawiły zdecydowanie mniej jednostek. Np. stocznia Elan pokazała tylko jeden jacht i to jeszcze z linii jachtów regatowych. Mamy nadzieję, że ta garść informacji przyda się wszystkim lubiącym nowinki i szukającym najbardziej optymalych jachtów na wakacyjne wojaże.

Agnieszka Olszewska

ekspert ds. niezapomnianych widoków

NEWSLETTER

 

 

Copyright © 2024 Blue Sails